Gołębie pojawiają się w większości polskich miast. Chociaż nie jest to ich naturalny teren bytowania, to właśnie w miastach stada ptactwa osiedlają się ze względu na łatwość zdobywania pożywienia. Okazuje się, że dokarmianie gołębi nie jest konieczne nawet zimą, bez problemu znajdują one jedzenie na wielkomiejskich osiedlach. Czy gołębie w każdym przypadku są miejską atrakcją? A może stanowią jednak ogromny problem dla mieszkańców bloków?
Co mówią eksperci?
Ornitolodzy potwierdzają, że gołębie w miastach nie są pożądanym zjawiskiem. Biorą pod uwagę stan samego ptactwa, które dokarmiane przez ludzi w nieodpowiedni sposób, narażone są na różnego rodzaju choroby, a nawet zgon. Okazuje się, że mieszkańcy blokowisk wysypują na trawniki suchy chleb albo rozgotowane ziemniaki. Takiego pokarmu absolutnie nie powinny spożywać gołębie. Wpływa ono niekorzystnie na ich układ pokarmowy, zapycha przełyk. Gołębie powinny żywić się ziarnami zbóż, które to samodzielnie bez problemu znajdują.
Warto przy tym dodać, że dokarmianie ptaków przy miejskich blokowiskach nie sprzyja także z innych powodów. W ten sposób mieszkańcy sami zwabiają w swoje okolice inne szkodniki i gryzonie, w tym myszy i szczury.
Co na to mieszkańcy?
Oczywiście turyści, którzy pojawiają się na krakowskim rynku czy wrocławskiej starówce są najczęściej zachwyceni stadem gołębi. Te stanowią tam jedną z większych atrakcji. Nie boją się ludzi, chętnie siadają na ramieniu, a nawet jedzą z ręki. Nikt nie zastanawia się jednak, że władze miast mają ogromny problem z taką plagą, a ochrona przed gołębiami nie zawsze okazuje się wystarczająca.
Czy wiecie, że każdego roku z budżetu miast wydawane są ogromne pieniądze, przeznaczane najczęściej na renowację licznych obiektów? Gołębie przesiadują na elewacjach reprezentacyjnych budynków, pomnikach, zabytkach i niestety niszczą je swoimi odchodami. Należy wziąć pod uwagę, że ptasia kupa zawiera ogromną ilość nie tylko wirusów i bakterii, ale też pasożytów oraz kwasów, które wręcz „wżerają” się w określony element zabudowy. Właśnie przez to ich konstrukcja niejednokrotnie staje się trwale uszkodzona.
Istotny jest też fakt, że ochrona przed gołębiami jest stosowana coraz częściej przez samych „mieszczuchów”. Dbają oni o własne balkony, stosując system kolców albo montując atrapę drapieżnego ptaka. Takie same środki wykorzystują na parapetach i innych elementach elewacji. Uwagę na zbyt dużą liczbę gołębi i problem z ich zanieczyszczeniami zwracają też właściciele aut. Ptasie odchody trwale niszczą karoserię, jeśli tylko od razu nie sprzątnie się po takim intruzie.
Podsumowanie
Niestety nie ma szans na to, by gołębie z miast zniknęły bezpowrotnie. Zadomowiły się u nas i ciężko jest je wygonić. Zresztą jest ich dzisiaj zbyt dużo, by móc to skutecznie zrobić. Osoby, które mieszkają w miastach, powinny jednak dobrze zastanowić się nad swoim postępowaniem. Przede wszystkim priorytetem staje się zaprzestanie dokarmiania gołębi. Po drugie trzeba stosować właściwe zabezpieczenia, by ptaki nie niszczyły naszego terytorium.